Otórz zaniedbuje bloga ponieważ bardzo ,bardzo dużo pracuję. Wracam z pracy o 20.00 ,kiedy Majeczka jest już w piżamie i nie mam nawet kiedy zrobić jej fotek. Już nie wspomnę, że po pracy jestem nieprzytomna i przygotowanie wpisu graniczy z cudem.
Do rzeczy jednak...
W niedzielę (po pracy) znalazłyśmy troszkę czasu na pójście na spacer i zrobienie zdjęć. Była to szybka, spontaniczna akcja:)Wybraliśmy się na spacerek, na pergolę , gdzie cudna fontanna tańczy w rytm muzyki:)Kto jest cieekawy, zapraszam do Wrocławia.
Pogoda dopisała, cudowne słoneczko grzało , więc nie obyło się też bez szaleństwa.....
Stylizacja Mai jest luźna ,ale lekko trąci elegancją:)
Przypomnę teraz wszystkim kobitkom pewien powracający trend. Otórz spodenki Mai to tzw.spódnico-spodnie. Czy któraś z mam pamięta takie? Ja osobiście miałam kilka par. Bardzo wygodne,zwiewne gacie , które na dodatek wyglądaja stylowo.Ciesze się ,że znalazłam takie dla Majeczkki.
Marka- Zara.Upolowane na allegro.
Spodenki przepasane są marynarskim paskiem ze sznurka.
Do tego super trampeczki beżowe, z wstawkami w kolorze "camel". Równiez upolowane na allegro za bardzo niską cenę:)
Jestem z nich bardzo zadowolona.Są mięciutkie i pięknie się prezentują:)
Bluzeczka oczywiście biała , która pasuje do wszystkiego.
Nieodzwonym elementem stylizacji są oczywiście okulary przeciwsłoneczne:)
Niestety przed wejściem na pergolę Maja "złapała zająca" na żwirku i stąd te przepiękne rany na nóżkach. Ale jest twarda i szybko zapomniała:)
A skończyło sie tak:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czekamy na Twój komentarz:)Dziękujemy..